28,2 x 33,6cm - olej, tektura sygn. p.g. (ołówkiem): Olga Boznańska | 1918
Na odwrocie nalepka warszawskiego domu aukcyjnego.
Do obrazu dołączona jest ekspertyza p. Elżbiety Charazińskiej z sierpnia 2023 roku.
Porównaj z martwymi naturami w:
– A. Król, Boznańska nieznana, Zamek Książąt Pomorskich w Szczecinie,
Zachęta Narodowa Galeria Sztuki w Warszawie (i inne), 2005/2006;
– A. Król, Manggha Boznańskiej. Inspiracje sztuką Japonii w malarstwie
Olgi Boznańskiej, Centrum Sztuki i Techniki Japońskiej „Manggha“ Kraków
2006.
Olga Boznańska (Kraków 1865 - Paryż 1940) – wybitna malarka
polska – kształciła się w Krakowie, początkowo pod kierunkiem matki,
nauczycielki rysunków Eugenii Mondan, później u J. Siedleckiego, H.
Lipińskiego, K. Pochwalskiego. W latach 1884-1886 uczęszczała także na
Wyższe Kursy Artystyczne dla Kobiet przy Muzeum Techniczno-Przemysłowym.
W 1886 wyjechała do Monachium gdzie uczyła się pod kierunkiem Karla
Kricherdorfa i Wilhelma Dürra. Od 1889 pracowała samodzielnie i miała w
Monachium własną pracownię. Od 1895 nauczała w prywatnej szkole
malarstwa Theodora Humla. Z Monachium wielokrotnie jeździła do kraju, a
także do Francji i Szwajcarii. W 1898 przeniosła się na stałe do Paryża,
gdzie – przez lata – była jedną z czołowych postaci polskiej kolonii
artystycznej. Debiutowała w roku 1886 na wystawie w krakowskim
Towarzystwie Przyjaciół Sztuk Pięknych i odtąd stale uczestniczyła w
wystawach krajowych i zagranicznych, zdobywając medale i wyróżnienia. W
roku 1910 otrzymała francuską Legię Honorową, w roku 1938 order Polonia
Restituta. Należała do wielu znaczących – polskich i europejskich –
stowarzyszeń artystycznych. Główną domeną jej twórczości był portret –
we wcześniejszym, monachijskim okresie często cało postaciowy,
monumentalny i zwarty w formie; w czasach paryskich bardziej kameralny,
nastrojowy, o zróżnicowanych walorowo plamach barwnych podporządkowanych
dominacji jednego tonu, gubiących kontury i zacierających ostrość
planów. Malowała też martwe natury i – rzadziej – pejzaże miejskie czy
kompozycje rodzajowe.
Boznańska skromnymi środkami kompozycyjnymi wykreowała wizję przekwitającego bukietu roztopioną w umownej przestrzeni. Zdecydowanymi, sprawnymi pociągnięciami pędzla uchwyciła przemijającą urodę kwiatów, różnicując je rozkładem światła i delikatnym zabarwieniem tonów różowobiałych. Mimo wrażenia rozwibrowania materii malarskiej, Boznańska całkowicie panuje nad formą roślin i przedmiotów. Uderza w tej oszczędnej kompozycji umowne potraktowanie twardej struktury wazy, która pod nieomylnymi ruchami pędzla artystki staje się nieomal niematerialna. Mimo tego zabiegu, uzyskanego rozkładem świateł, powierzchnia naczynia zostaje przeciwstawiona wrodzonej kwiatom delikatności i przemijalności ich ulotnego rozkwitu.
Martwe natury dopełniały twórczość portretową Boznańskiej, szczególnie, gdy brakowało modeli. Tworzyła również z upodobaniem samodzielne kompozycje kwiatowe, dążąc do uzyskania wystudiowanego efektu świetlnego, barwnego i przestrzennego w oparciu o studia z natury róż, anemonów, tulipanów czy gladioli. Nasilenie tego gatunku malarskiego w jej sztuce było związane z niezwykle trudną sytuacją materialną artystki pod koniec i tuż po zakończeniu I wojny światowej. Jednak Boznańska uprawiała ten gatunek sztuki już pod koniec lat 90. XIX wieku i przeplatała w latach późniejszych z portretami czy widokami miejskimi.
W rzeczonym obrazie nie ma nagromadzenia ulubionych bibelotów Boznańskiej, jak w wielu innych martwych naturach bliskich temu obrazowi. Ich obecność odnotowywała artystka z upodobaniem i czułością, plasując je w różnych konfiguracjach, były bowiem wiernymi, choć niemymi świadkami jej narastającej samotności.
Rzeczony obraz układem kompozycyjnym, niedookreśloną formą i zamierzoną umownością tła znakomicie wpisuje się w często podnoszone wpływy sztuki japońskiego drzeworytu w twórczości Olgi Boznańskiej.
Z ekspertyzy Elżbiety Charazińskiej