Nowy Kurier Warszawski - półrocznik - od 31 grudnia 1939 do 29 czerwca 1940 roku. [ KOMPLET ]
Dawna oprawa twarda introligatorska. Stan ogólny bardzo dobry.
Format : 40 x 55 [cm]
Ilość stron: średnio 4, niektóre egzemplarze specjalne wydane na 8 lub 12 stronach. [łącznie ok 800].
Poniższe oraz setki innych tematów, reklam, nekrologów, artykułów, prozy i fotografii znajdują się w 151 numerach oferowanego okupacyjnego półrocznika Nowy Kurier Warszawski.
1. Wojna zimowa - fińsko sowiecka i traktat pokojowy
2. Kampania norweska - napaść na Danię i Norwegię - operacja Weserübung i bitwa o Narwik,
3. Napaść Niemiec na Francję, Belgię, Holandię i Luksemburg.
4. Winston Churchill premierem Wielkiej Brytanii
5. Adolf Hitler w zdobytym Paryżu
Wielka rzadkość w tak dobrym stanie i komplecie - dziennik z okupowanej Warszawy - wprawdzie propagandowy stanowi mimo wszystko niezmiernie bogate źródło historyczne.
UNIKAT
N.K.W. - Gazeta, określana przez Polaków jako gadzinówka (również gadzinowiec, szmata, szmatławiec, kurwar i ścierwoniak), zaczęła ukazywać się po zamknięciu przez władze okupacyjne wszystkich polskich gazet warszawskich. Nawiązywała nazwą do popularnego „Kuriera Warszawskiego”, próbując wywołać wrażenie, że stanowi ona kontynuację przedwojennego dziennika.
Pierwszy numer „Kuriera” ukazał się w środę 11 października 1939. Początkowo był on wydawany w Łodzi, następnie od 23 listopada 1939 do powstania warszawskiego w Warszawie.
„Nowy Kurier Warszawski” był narzędziem indoktrynacji mającej na celu wywołanie pożądanej przez okupanta postawy Polaków względem Niemców. Wykorzystano w nim m.in. informacje o zbrodni katyńskiej, relacjonując wydarzenia z frontów usiłowano ukryć prawdę o klęskach na froncie wschodnim.
Pierwsza strona dziennika zawsze zawierała komentarze na temat wydarzeń politycznych i sytuacji na frontach, podkreślając sukcesy niemieckiego oręża oraz dobroczynny charakter niemieckich rządów w okupowanej Europie.
Polska prasa konspiracyjna wielokrotnie wzywała do bojkotu prasy gadzinowej, przede wszystkim w dniach ważnych rocznic (po raz pierwszy 15 lipca 1940). 1 września 1940 sprzedano tylko 50% nakładu „Kuriera”. Gazeta była jednak kupowana, przede wszystkim z powodu ogromnego niedosytu informacji i ograniczonego dostępu do polskiej prasy konspiracyjnej.
Zawierała ona także wiele istotnych i przydatnych na co dzień informacji, m.in. zarządzenia władz Generalnego Gubernatorstwa, komunikaty dotyczące racji żywieniowych i produktów na kartki, sprawozdania władz i instytucji miejskich, ogłoszenia o poszukiwaniu pracy, repertuar kin i teatrzyków, recenzje z premier, przepisy kulinarne, porady prawne oraz nekrologi (w tym dotyczące osób, które zostały zamordowane przez Niemców).W grudniu 1940 wprowadzono jednak zakaz używania w nekrologach publikowanych w „Kurierze” określenia „zmarł nieoczekiwanie”, a w lutym 1941 – słowa „prochy”. „Nowy Kurier Warszawski” był kupowany także z powodów bardzo prozaicznych – trudności z zaopatrzeniem się w okresie okupacji w papier toaletowy i papier do pakowania.
W ramach akcji odwetowej za egzekucję 50 więźniów Pawiaka, 24 października 1942 oddział Gwardii Ludowej pod dowództwem Mieczysława Ferszta ps. „Młot” wrzucił przez okno od strony ul. Polnej granaty do hali maszyn drukarni „Kuriera” przy ul. Marszałkowskiej 3/5. W ramach akcji małego sabotażu dwukrotnie (27 czerwca 1942 i 27 czerwca 1943) część nakładu „szmatławca” została ostemplowana życzeniami imieninowymi dla Prezydenta RP Władysława Raczkiewicza i Naczelnego Wodza Władysława Sikorskiego, a raz – 15 sierpnia 1943 – pieczęcią z tekstem „Niech żyją Polskie Siły Zbrojne”.